Korzystając z okazji i dostępu do internetu u Adama w Canberze chcieliśmy wszystkich poinformować że u nas wszystko dobrze, wuj Andrzej nas z rąk nie wypuszcza i mamy bardzo napięty grafik. Jutro wyjeżdżamy do Alice Springs. Myślimy że dotarcie tam zajmie nam ok tygodnia. Jak tylko złapiemy trochę oddechu po wyjeździe od wuja to postaramy się nadgonić zaległości. Ale nic nie obiecujemy ;) Ściskamy wszystkich!!!