Geoblog.pl    akleeberg    Podróże    New Zealand, Australia and SE Asia 2010    Christchurch
Zwiń mapę
2010
26
sty

Christchurch

 
Nowa Zelandia
Nowa Zelandia, Christchurch
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 22502 km
 
Wczoraj i dzisiaj mieliśmy pobudkę wcześnie rano (ok 7.30), prysznic, śniadanie i do roboty. Od 9 do 5 siedzieliśmy na miejscu w oczekiwaniu na jakiś klientów. Pogoda była dobra więc trochę ludzi się pojawiło. Trochę się naprodukowaliśmy (głównie Paulina), parę osób zdecydowało się na jazdę próbną i wzięło numer kontaktowy, ale wszystko to raczej nie wróżyło sprzedaży. W między czasie rozmawialiśmy z innymi sprzedającymi. Kilku osobom udało się pchnąć samochody, ale po dużych negocjacjach po których musieli sporo spuścić z ceny (nikt nie chce tutaj tkwić dłużej). Dzisiaj roznieśliśmy ogłoszenia do innych schronisk z nadzieją na większe zainteresowanie, ale wszędzie tablice ogłoszeń ociekają ogłoszeniami, więc humory mamy średnie. Zamieściliśmy też ogłoszenie w internecie na stronie Gumtree, ale nie mieliśmy jeszcze żadnego odzewu. Nie pozostaje nic innego jak czekać. Po zamknięciu chodzimy do biblioteki która jest otwarta do 21 by korzystać z internetu. Głownie staramy się wyszukać miejsca które warto zobaczyć w Australii i zarezerwować miejsca noclegowe bo czasu do wyjazdu coraz mniej. Po bibliotece, w drodze do domu zahaczamy o teatry uliczny (coś jak teatry na Malcie – akurat jest festiwal teatrów ulicznych w Christchurch). Co daje nam jakąś odskocznię po całym dniu. Potem idziemy do domu, posiedzimy z chłopakami z Izraela i pośmiejemy się trochę i idziemy spać. Jutro ostatni dzień na sprzedaż samochodu. Jak nam się nie uda to za $250 opłaty będziemy mogli zostawić samochód na tej giełdzie i oni będą go dalej sprzedawać aż do skutku. Jak im się uda to przeleją nam pieniądze na konto. Ale nie mamy zbyt dużej nadziei na ich skuteczność widząc jak się palą do sprzedaży innych samochodów.

Yeasterday and today we woke up at 7.30, had a shower, breakfast and back to work. We spend whole two days on the market waiting for potential buyers. Weather was good so there was few people around. We had to be quite proactive, chat with people. Few of them went for a test drive, some took phone number, but none of it guaranteed sale. We were chatting also with other sellers. Few of them managed to sell their cars, but after long negotiations and they had to drop prices quite low (no one wanted to stay here forever). We also left adds in hostels, but all places were full of car sale adds, so it didn’t lift our spirits. We also put an add on Gumtree but we didn’t have any intrest so far. There was nothing else to do then wait. After market was closed we were going to library where we could get free internet access. We were mainly planning Australian part of our trip. After librabry was closed (usually at 9pm), on the way home we stopped at Buskers Festival to see some performances. It allowed us to forget about a car for a while. Then we went back home, chatted with other couchsurfers and got to bed. Tomorrow we have last day to try to sell our car. If we won’t do it we will pay$250 fee and the people from the market will try to sell the car. If they will do it they will transfer the money to our bank account. But we don’t have a big faith in their ability and will to sell it watching their enthusiasm when they were selling other cars.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 273 wpisy273 339 komentarzy339 2533 zdjęcia2533 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże