Geoblog.pl    akleeberg    Podróże    New Zealand, Australia and SE Asia 2010    10 - 12 Listopad Sa Pa
Zwiń mapę
2010
10
lis

10 - 12 Listopad Sa Pa

 
Wietnam
Wietnam, Sa Pa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 63699 km
 
Następnego dnia pogodę mieliśmy całkiem dobrą. Było ciepło, świeciło słońce no i była mgła. Po śniadaniu poszliśmy na spacer po okolicy. Przed południem chmury przerzedziły się na tyle, że było widać okoliczne szczyty górskie (najwyższy z nich Fansipan ma 3100 m n.p.m.) i tarasy ryżowe w dolinach. Niestety były one puste (było już po zbiorach). Musi tutaj być znacznie piękniej, kiedy są one zielone. Odwiedziliśmy też punkt informacji turystycznej, żeby dostać jakąś mapę okolicy, bo chcieliśmy jutro wypożyczyć motor i pozwiedzać. Pan w informacji nie był specjalnie pomocny , ale dostaliśmy mapę. Wieczorem poszliśmy na całkiem smaczny obiad.
Następnego dnia rano wypożyczyliśmy skuterek. Pogoda była nieco gorsza (było chłodniej i więcej chmur), ale mieliśmy nadzieję, że się wypogodzi. Najpierw pojechaliśmy nad Tram Ton Pass (przełącz Tram Ton). Po drodze zrobiło nam się dość zimno. No i pogoda nie specjalnie się poprawiła. Około południa pojechaliśmy z powrotem do Sapy. Tam poszliśmy na kawę i coś do jedzenia, żeby się rozgrzać (było naprawdę zimno). Później pojechaliśmy zobaczyć wioski gdzie żyją mniejszości etniczne. Droga jednak zrobiła się znacznie gorsza. Napotkaliśmy na bardzo głęboką kałużę. Przyglądaliśmy się chwilę jak lokalsi przejeżdżali, ale oni ledwo dawali radę. Więc my się wycofaliśmy. Nie chcieliśmy ryzykować wywrotki. W drodze powrotnej pojeździliśmy więc jeszcze po okolicy. Do hotelu wróciliśmy około 17. Najpierw poszliśmy do pokoju rozgrzać się trochę i później poszliśmy na obiad.
Postanowiliśmy zostać jeszcze jedną noc, bo liczyliśmy na poprawę pogody i że będzie warto iść na jakiś trekking. No ale pogoda się nie poprawiła i cała okolica była we mgle, więc nie było sensu. Wszystkie wioski w okolicy w których żyją mniejszości etniczne są strasznie komercyjne. Wczoraj po drodze chcieliśmy odwiedzić jedną z nich, Cat Cat, ale trzeba tam zapłacić za wstęp i chcieli nas nawet skasować za zostawienie skuterka, więc sobie podarowaliśmy. Nawet za wejście na szczyt górki w Sapie trzeba zapłacić (pod tym względem Bac Ha była znacznie lepsza i mniej turystyczna). Spać poszliśmy dość wcześnie, bo jutro rano jedziemy do Dien Bien Phu, skąd pojedziemy do Laosu.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (14)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
Ma
Ma - 2010-11-27 12:36
Fajne zdjęcie cyklistów Paula
 
Ma
Ma - 2010-11-27 12:37
Miało być Paula
 
ma
ma - 2010-11-29 11:38
Miało być Paula
 
Ma
Ma - 2010-11-29 11:39
Paula Andrzej
 
akleeberg
akleeberg - 2010-11-29 12:00
To jak miało być? :)
 
 
zwiedzili 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 273 wpisy273 339 komentarzy339 2533 zdjęcia2533 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże