Geoblog.pl    akleeberg    Podróże    New Zealand, Australia and SE Asia 2010    Koh Phi Phi
Zwiń mapę
2010
09
wrz

Koh Phi Phi

 
Tajlandia
Tajlandia, Ko Phi Phi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 58193 km
 
Rano mieliśmy wczesną pobudkę, bo o 8 przyjeżdżał po nas bus, który zawiezie nas do portu. Na śniadanie poszliśmy do lokalnej knajpy i zjedliśmy po zupie (taki cienki rosół) z kurczakiem i makaronem. Zupa była bardzo smaczna i doprawiona lokalnymi przyprawami. O 8.30 byliśmy już w drodze na wyspę Koh Phi Phi. Na miejsce dotarliśmy po 3 godzinach. Po zejściu z promu musieliśmy zapłacić po 20 baht opłaty klimatycznej. Zaraz później obskoczyło nas pełno ludzi z ofertami zakwaterowania na wyspie. Grzecznie z uśmiechem na twarzy podziękowaliśmy, ponieważ chcieliśmy poszukać czegoś na własną rękę, bo jest w czym wybierać. Koh Phi Phi leży w Morskim Parku Narodowym Koh Phi Phi na który składa się Koh Phi Phi Don (wyspa na której jesteśmy) i Ko Phi Phi Leh, mniejszą wyspę, która jest pod ochroną i nie można tam budować, ale można ją odwiedzić z wycieczką. Koh Phi Phi Don jest bardzo rozwinięta i nastawiona w 100% na turystów, więc ciężko tutaj doświadczyć prawdziwej Tajlandii. Phi Phi wygląda jak dwie wyspy połączone wąskim, piaszczystym paskiem. To właśnie ten pasek jest najbardziej rozwinięty. Jest tutaj pełno sklepów z pamiątkami, ciuchami, sklepów nurkowych, biur organizujących wycieczki, restauracji, barów i dziesiątki hoteli, pensjonatów, domków i prywatnych kwater. Wszystko to jest połączone siecią chaotycznych, wąskich uliczek. Ponieważ zabudowa jest dość gęsta i na małej powierzchni, potęguje to uczucie małej wioski turystycznej. Na szczęście nie jesteśmy w szczycie sezonu, więc nie jest aż tak tłoczno, ale mimo wszystko da się odczuć ilość turystów odwiedzających to miejsce. Samo miejsce jest przepiękne. Po obu stronach przesmyku są długie plaże z białym piaskiem, który jest prawie tak miałki jak mąka ziemniaczana, woda ma chyba wszystkie odcienie błękitnego, seledynowego i niebieskiego, a po obu stronach widać wzgórza z klifami. Po prostu bajkowo.
Po krótkich poszukiwaniach znaleźliśmy całkiem przyjemny pokój w jednym z guesthousów za 400 baht za noc. W czasie jak płaciliśmy za pokój, pani zaproponowała nam na dzisiaj półdniową wycieczkę, między innymi na Ko Phi Phi Leh i na zachód słońca. Ponieważ cena była atrakcyjna (300 baht od osoby, z wliczonymi owocami, wodą, maską i fajką do pływania) zgodziliśmy się. Wycieczka zaczynała sie o 14.30 więc mieliśmy czas żeby się odświeżyć i zjeść lunch. W poszukiwaniu miejsca na lunch przeszliśmy się po labiryncie uliczek i trafiliśmy na mniejszą knajpkę z kilkoma stolikami. Zamówiliśmy sobie po curry. Po prostu niebo w gębie!!! O 14 mieliśmy zbiórkę przed naszym guesthousem i poszliśmy na wycieczkę. Na łódce było w sumie 10 osób. Pierwszym przystankiem była plaża na której grasowała grupka małych makaków. Nasz przewodnik rzucił im kilka bananów. W ciągu kilku minut na plaży były same skórki od bananów. Jeden z makaków miał całe policzki napchane bananami (zupełnie jak chomik) i dalej wcinał następne. Z plaży popłynęliśmy na rafę, ale była ona dość mocno zniszczona i wybielona i było niewiele rybek. Lepiej było na Filipinach. Następnym przystankiem była wyspa Koh Phi Phi Leh. Tam zatrzymaliśmy się w zatoczce i poszliśmy na spacer na drugą stronę wyspy do bardzo ładnej zatoki Ao Maya. Plaża jest półokrągła i po obu jej stronach są skały aż do wejścia do zatoki, które jest węższe. Kolor wody jest błękitny, ale niestety w wodzie pływało sporo śmieci. Z zatoki popłynęliśmy dalej, ale nie widzieliśmy w sumie nic ciekawego. Pogoda też była nie była rewelacyjna. Niebo było zaciągnięte chmurami i momentami kropił deszcz, ale było ciepło, ponad 30 stopni. No i nie widzieliśmy zachodu słońca. Do pokoju wróciliśmy z lekkim niedosytem, no ale nie wszystko musi zachwycać. Wieczorem nie poszliśmy na obiad, bo na łódce zjedliśmy owoce, więc nie byliśmy głodni. Spać też nie poszliśmy zbyt późno.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (13)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Ma
Ma - 2010-10-02 18:15
Jeszcze raz oglądam Wasze zdjęcia!
Miło popatrzeć na zadowolone buźki!
 
 
zwiedzili 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 273 wpisy273 339 komentarzy339 2533 zdjęcia2533 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże