Geoblog.pl    akleeberg    Podróże    New Zealand, Australia and SE Asia 2010    Labuk Bay Proboscis Monkeys Reserv
Zwiń mapę
2010
11
lip

Labuk Bay Proboscis Monkeys Reserv

 
Malezja
Malezja, labok bay
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 54998 km
 
Dzisiaj zdecydowaliśmy się pojechać do Labuk Bay Proboscis Monkey Reserve (bilet kosztuje 60 ringit od osoby, plus 10 ringit za aparat). O 10 przyjechał po nas autobus i pojechaliśmy do rezerwatu. Założony on został przez plantatora palmowego, który wykupił jakieś 600 ha lasu deszczowego. Do platform na których karmione są małpy przejeżdża się przez plantację. W sumie bardziej nam się tutaj podobało niż u orangutanów (wszystko wydawało się lepiej zorganizowane). Najpierw obejrzeliśmy film o małpach, pod koniec którego do Sali wszedł jeden ze strażników i powiedział, że już jest pora karmienia. Wyszliśmy na werandę. Tam buszowało już dość sporo małych i bardzo towarzyskich Silvered Leaf Monkeys. Później pokazały się też dzioborożce. Po krótkiej chwili opiekunowie wyrzucili na jedną z platform jedzenie dla małp Proboscis. Najpierw pojawiła się grupa samców w różnym wieku i zaczęła się przepychać. Po chwili na platformę z drugiej strony zostało wyrzucone jedzenie dla rodziny (jednego dorodnego samca i sporego haremu). Tutaj też nie obyło się bez przepychanek. W sumie spędziliśmy tutaj dobrą godzinę. Po zakończeniu karmienia małp, przyszedł czas na nakarmienie siebie. Podjechaliśmy więc do ośrodka w którym oprócz restauracji można też wynająć pokoje i domki (wszystko ładnie urządzone i położone pośrodku plantacji palmowej). Po lunchu przeszliśmy się po terenie. Nad przepływającą rzeką widzieliśmy też dwa spore warany, które po chwili dały nura i odpłynęły w dół rzeki. O 14 pojechaliśmy na drugą platformę. Tam wszystko wyglądało podobnie (tyle, że bez Silver Leafed Monkeys). Miło było popatrzeć na te rzadkie małpy (można je zobaczyć tylko na Borneo). Po bardzo udanym dniu, wróciliśmy do b&b. Zjedliśmy obiad i poszliśmy do restauracji wrzucać zdjęcia na bloga żebyście mieli co oglądać, chociaż sądząc po „obfitości” komentarzy mamy coraz większe wątpliwości czy ktoś tutaj w ogóle zagląda :/. Jutro kończymy już naszą przygodą w Sabah i jedziemy do Kota Kinabalu, skąd we wtorek pojedziemy do Brunei.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (60)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (8)
DODAJ KOMENTARZ
kk
kk - 2010-07-14 10:12
Czytamy czytamy i to po kilka razy i oglądamy a potem wymieniamy głównie telefonicznie ochy i achy jak Wam tam dobrze i ile ciekawych rzeczy doświadczacie. A tak na marginesie to "naszych" komentarzy jest więcej/liczebnie/ niż wpisów wiec chyba nie jest tak źle ;0 Nie upadajcie na duchu i prosimy tak dalej. Ten codzienny kontakt z Wami to sama przyjemność duże buzi za już i prosimy o więcej.
 
Sosenka
Sosenka - 2010-07-14 11:43
Śledzę Waszą podróż od początku, świetne zdjęcia i masa przydatnych informacji w opisie.
Wakacje i ilość opisów się zmniejszyła.
Pozdrawiam, 3mam kciuki.
K.
 
Ma
Ma - 2010-07-15 22:58
Nie przejmujcie się skąpością komentarzy, pomyślcie, że piszecie również dla siebie coby mieć dziennik Waszej podróży. A my NAPRAWDĘ czytamy i czekamy!!!!! Może na brak weny do komentarzy wpływa fala niemiłosiernych upałów, które męczą nas już 3 tydzień - ciągle powyżej 30 stopni - mózg się lasuje, a tu trzeba iść do pracy a potem biegać na plac zabaw z naszymi małymi małpiszonami!!!
DUŻE BUZIAKI !!!!!
 
akleeberg
akleeberg - 2010-07-16 08:02
No niech wam będzie, musimy wierzyć na słowo ;)
 
kk
kk - 2010-07-16 11:48
No to jak "niech wam będzie" to nam jest!! Dzięki za zdjęcie - po prostu piękne - proszę o jeszcze buziaczki !!!
 
Zgaga P.
Zgaga P. - 2010-07-18 18:28
Spoko, spoko podróż kontrolowana ;) Mamy na Was oko.
 
mama J
mama J - 2010-07-20 14:00
My też chętnie zaglądamy na Wasz blog.Czytamy, ogladamy i komentujemy. Fajnie, że Ciocia Kasia otrzymałam taki wspaniały prezent - bo my tez mamy z niego korzyść. Czekamy na więcej. WIELKIE BUZIAKI :0
 
siostra
siostra - 2010-07-20 14:08
Ano tak właśnie jest naprawde. Wszyscy śledzą Waszą podróż, oczy ciesza pięknymi zdjeciami, a dusza się usmiecha po przeczytaniu Waszych opisów.
a teraz nadstawcie uszy ... (a resztę proszę o niepodsłuchiwanie)...
Proszę zadedykujcie Mamusi Jagodowej Wasze jakieś miłe osobiste zdjęcie, bo tego Cioci Kasi przezież nie mogę dla njej wywołać ....
Bardzo dziękujemy za telefony, wiem że niejednokrotnie macie ogromną trudność w nawiązaniu połączenia, ale wierzcie - warto się trudzić, bo radość wielka wówczas panuje, a upał na obu półkulach ziemskich się wyrównuje.
 
 
zwiedzili 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 273 wpisy273 339 komentarzy339 2533 zdjęcia2533 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże